10 kwietnia 2013

Z cyklu "Co to jest ? " czyli pogoda pod psem

Dziś słów kilka po pogodzie.
Z pogodą jest podobnie jak z pracą- nie do końca wiem co to takiego.
To kolejna rzecz, o której M. i K. dużo mówią. Z ich słów wywnioskowałem, że na pogodę składają się następujące elementy:

- widok za oknem
- termometr na balkonie
- grzejnik
- narzekanie M.
- czapka i szalik
- zimno w łapki

Z tego co podsłuchałem pogoda może być:

- ładna
- chujowa
- "O nie, znowu pada..."


Odkąd jest z nami M. nie tylko stałem się celebrytką, więcej jem ale też wzbogacam swój słownik.
Pogoda do tej pory w nim nie funkcjonowała bo K. chyba nie rozróżniał wcześniej pór roku- zawsze chodzi w tych samych krótkich spodenkach i adidasach. Widzę, że M. ma szerszy repertuar. Obecnie pogoda dla niej to kożuch i kozaki. Hmm, ciekawe jakbym się w takich walonkach prezentował...
Ale wracając do tematu- obserwuje swoistą niechęć do tematu pogody. Czyżby to dlatego, że jest wiosna a pada śnieżek? Biedna pogoda, ja to ją nawet lubię - czy jest zimna, czy mokra czy słoneczna. Mnie jest obojętne bo i tak przeważnie śpię a w tym żadna aura mi nie przeszkodzi...

Z okazji ostatnich dni ze śniegiem Martyna uparła się żebyśmy sobie zrobili sweet focie w parku. Muszę przyznać, że to niestety nie był mój dzień. Oto rezutlat:








2 komentarze:

  1. Dobre to zdjęcie ze stomatologiczna niespodzianką

    OdpowiedzUsuń
  2. Jolu, nie wiem co to znaczy "stomatologiczna" więc skupie się na "dobre" - dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

Stefcikowi będzie miło, jeśli skomentujesz nie skrytykujesz.