Gdzie jest reszta Stefcika? Za wielką latarnią!
Uważajcie, bokser rodziców taki kołnierz to w trymiga w pył zamienił :) Śmialiśmy się, że jak dla bokserów - to tylko z nierdzewki! :P
Ja nie rozwaliłem kołnierza tylko wszystko w koło bo strącałem nim drobne przedmioty na meblach i kaleczyłem łydki znajdujące się w zasięgu wzroku.
Stefcikowi będzie miło, jeśli skomentujesz nie skrytykujesz.
Gdzie jest reszta Stefcika? Za wielką latarnią!
OdpowiedzUsuńUważajcie, bokser rodziców taki kołnierz to w trymiga w pył zamienił :) Śmialiśmy się, że jak dla bokserów - to tylko z nierdzewki! :P
OdpowiedzUsuńJa nie rozwaliłem kołnierza tylko wszystko w koło bo strącałem nim drobne przedmioty na meblach i kaleczyłem łydki znajdujące się w zasięgu wzroku.
OdpowiedzUsuń