13 maja 2013

Test 3 - lakier do włosów

Dzięki Martynie poznałem różne kobiece tajniki. W tym te dotyczące wizerunku.
Przede wszystkim poznałem samo słowo "wizerunek" choć osobiście wole "imidż", brzmi bardziej światowo.
To ona pokazała mi, jak dobierać dodatki i, że wyjątkowo uroczo prezentuje się w pasiastych koszulkach.
Bardzo lubię obserwować jak ona dba o siebie, jak się maluje, czesze i robi te wszystkie rzeczy w łazience.
Fajne jest to, że mogę ją też bezkarnie podglądac pod prysznicem jako, że jestem poza wszelkim podejrzeniem (Stefcik wie, jak się ustawić).
                                   
Sexy look a la Stefi
Ale do rzeczy. Od początku naszej znajomości szczególnie fascynowała mnie suszarka do włosów.
Martyna droczy się ze mną i dmucha mi ciepłym powietrzem na brzuszek- strasznie miłe uczucie!
Niestety po wysuszeniu fryzury zwykła utrwalać swoje loki lakierem. Czasami nie zdąrzę uskoczyć i dostaję się w chmurę tego ochydztwa. Drażniący pył wdziera się do moich nordrzy i rozrywa je ja bomba Hiroschime. Koszmar koszmarów. Na dodatek niemiłosiernie szczypie w oczy! Nie wiem do prawdy jak ona to znosi ale przyznać trzeba, że ma bidulka nerwy, żeby się tak maltretować co rano.
Ten zapach chodzi za mną uparcie, do łazienki nie zbliżam się wcześniej niż w południe.

Prosiłem, błagałem- Dziewczyno, nie truj tym spreyem atmosfery bo mi od tego oczy żółkną a ona nic. Wręcz rozbawiona się wydaje i woła Kubę żeby mu pokazać jak zabawnie krzywie ryj kiedy kicham. Rozczarowują mnie czasami ci moi współlokatorzy, ech...

PORADA WUJKA STEFANA: Dbanie o imidż bywa bolesne ale "cierp ciało jak chciało" być boskie


3 komentarze:

  1. Anonimowy14/5/13

    Stefan cały czas powtarzam na wsi jest świeże powietrze zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy14/5/13

    Stefan zapachy są swojskie i lepsze dla psa na wsi zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie skorzystam jak tylko zechcą mnie podwieźć

    OdpowiedzUsuń

Stefcikowi będzie miło, jeśli skomentujesz nie skrytykujesz.