28 listopada 2013

WIRUJĄCY SEX albo "na pieska"

Był środek tygodnia. Za oknem szarówka. Moi w robocie, ja na kanapie grzałem dupkę.
Nic nie zapowiadało nadchodzących zdarzeń. Ok. 17 pojechaliśmy po M. do pracy, w międzyczasie szybki szczoszek na trawniku a tu zaskoczenie- wsiadamy ponownie do auta i jedziemy. Mijamy kolejne bloki, markety, ciężarówy. Latarnie napitalają, radio brzęczy. Aż tu nagle miasto się skończyło, pociemniało a za szybą coraz mgliściej. Doszło do mnie, że coś jest nie tak. Jak okiem sięgnąć pola, pola, szczeciny. Przejechaliśmy tory, pociąg zawył i wtę zatrzymujemy się. Przyznam, że poczułem lekką ekscytację kiedy stanęliśmy wśród domków, ogródków, ogrodzeń i innych takich atrakcji Andrzejowa.

Wychodzę z auta i już wiem- odwiedziny u naszej ulubionej blogerki Joli! Jupiii.
Jola otwiera drzwi i nagle olśnienie! Moim oczą ukazała się dama niezwykłej urody. Rozwiany włos, szeroka klata, cycki wyciągnięte prawie do ziemi- no po prostu bomba! Piękność zowie się Lola i już ją biorę w obroty. Laska trochę nieśmiała ale przepędziłem ją kilka razy wokół ogródka i się rozochociła. Trochę kokietka-przyznaje. Warknęła parę razu, odgryzła się, miźnęła pazurkiem ale na mnie to podziałało ja płachta na byka. W skrócie brałem ją wielokrotnie i w przeróżnych pozycjach. W pewnym momencie już się poddała i była na moje usługi. Po chwili z zielonej trawi przenieśliśmy się na pokoje. Lolka ewidentnie nie dawała już rady. Kuba też bo próbował trzymać mnie i moje hormony na wodzy dobrą godzinkę przy pomocy smyczy. Przeszliśmy do nieco delikatniejszych pieszczot. Lizanie uszków to wyjście połowiczne ale niżej nie mogłem już dosięgnąć. W pewnym momencie moja chuć doigrała się i poszedłem na karnego jeżyka, czyli do klatki- osobliwe doznanie, nie polecam, no chyba, że ktoś ma taki fetysz ...



Jola podburzała mój zapał powtarzając co i rusz, że "Lolka jest do wzięcia" ale chodziło jej chyba o to, że damula szuka domu, takiego na stałe. Jako urodzony Don Juan nie mogę jej tego zapewnić ale jeśli ktoś z Was byłby chętny przygarnąć ślicznotkę to więcej info znajdziecie tutaj: http://doglife.pl/pitbull-o-golebim-sercu/



A poniżej nasza porno sesja (mam nadzieję, że nie usuną mi za nią blożka)







4 komentarze:

  1. Igraszki na salonach wyglądają spoko, ale te na trawie w kagańcu - Lola wygląda na przerażoną, jakby była 'łamana' przez sutenera/handlarza żywym towarem.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak to mówia- kto bogatemu zabroni...

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy28/11/13

    Biedna psinka z Loli :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy2/12/13

    Stefciu zachowujesz sie jak prawdziwy celebryta .Uważaj ostatnio modne wśrod nich jest opisywanie jak to w dziecinstwie byli molestowani, albo jak poczuli sie nagle zle w swoim kobiecym lub męskim ciele.Na wsi z takim piętnem miałbyś cięzkie życie.

    OdpowiedzUsuń

Stefcikowi będzie miło, jeśli skomentujesz nie skrytykujesz.